- What the fuck? - krzyknął mocno naciskając hamulec. Samochód wpadł w poślizg na mokrej od deszczu drodze, aż w końcu się zatrzymał. (...) Wycieraczki z trudem radziły sobie ze strugami wody, ale bez wątpienia na poboczu leśnej drogi leżało ciało. Wysiadł. Runęła na niego ściana deszczu. Była trzecia nad ranem. Noc strachów, duchów i szkieletów, czyli Halloween. (...) Sprawdził puls... Żyła. Sięgnął do kieszeni marynarki. Wyjął komórkę, która przez tych kilka chwil prawie zupełnie zamokła. Z trudem wybrał numer. - Halo! Nazywam się Damian Maxwell. Znalazłem nieprzytomną dziewczynę...
Autor: Anna Kekus
Liczba stron: 304
Wydawnictwo: Lira
W świecie Niny - głównej bohaterki jest dwóch mężczyzn: czarujący bohater Damian i dość specyficzny, a zarazem bezduszny Eric. Na samym wstępie poznajemy anioła Niny, Damiana, dzięki któremu zawdzięcza życie. Jego heroiczny czyn nie kończy ich historii, a wręcz przeciwnie - zaplata się. Pomagając Ninie wrócić na nogi, składa jej dość dziwną propozycję, jako że startuje w wyborach na burmistrza mając ponoć dość niskie szanse na sukces ze względu na swoje życie i opinie, prosi Ją o przyczynę, a mianowicie mowa tu o ślubie. Owa sugestia zaprząta głowę bohaterom, ale w końcu zgadza się na nią, a między nimi ich "umowa" traci sens, gdyż z biegiem czasu pragną czegoś więcej, niż tylko udawania.
Z drugiej strony, czyha od tamtej pory Eric, przez którego spotkało Ninę coś paskudnego. A wszystkie decyzje bohaterki wpływają na życie małżonków negatywnie, gdy wypływa prawda, ale czy jest ona autentyczna? Damian trafi pod ciężkim wyborem, a Nina...(?) Tego musicie sami doświadczyć. Życie tych dwojga ludzi na pewno ulegnie drastycznej zmianie.
Możecie wierzyć, bądź nie, ale od momentu kiedy "Wybory Niny" wpadną w wasze dłonie, to oczu nie oderwiecie. Na każdym kroku zaskakująca i porywająca do szpiku, tego możecie się spodziewać, jeśli będziecie pochłaniać życie Niny. Jedyne jakie mam zastrzeżenie to okłada - jest urocza i oczywiście wpada w oko, a czytelnik ma wrażenie że czeka go coś słodkiego, zabawnego i zapewne dość przewidywalnego, ale niestety - tak nie będzie, wnętrze jest jeszcze bogatsze, niż zewnątrz. Muszę także dodać, że autorka świetnie wzbogaciła swoją powieść wątkami erotycznymi. Nie należą one do gatunku "50 twarzy Greya", nie są brutalne, lecz napisane w finezyjny sposób. I poświadczam, nie jest to typowy romans, a zupełnie coś obłędnego!
Ocena: 4.7/5
Z całego serca chcę podziękować Wydawnictwu LIRA